Gazeta Giżycka z dnia 2-7.01 2007 r., „Gołdopiwo – jezioro święte”, wywiad

Czy w okolicach Kruklanek można znaleźć jakiś spektakularny ślad po mieszkających tu niegdyś, staropruskich Galindach?

– Trudno tu mówić o pozostałościach, wywierających tak mocne wrażenie jak osada w Jeziorku koło Sterławek Wielkich, ale w obrębie gminy Kruklanki znajdują się liczne pozostałości grodzisk, kurhanów, starożytnych cmentarzysk oraz miejsc kultu dawnych Prusów. Z każdym rokiem przybywa nowych odkryć. Jedno jest pewne – ziemia kruklanecka skrywa jeszcze wiele archeologicznych niespodzianek i zagadek historycznych.

Proszę zdradzić nam kilka takich historycznych tajemnic.

– Wśród naukowców panuje opinia, że w okresie krzyżackim w tych okolicach nie było osadnictwa. Wiele jednak wskazuje na to, że jednak jacyś ludzie musieli tu mieszkać. Mój przyjaciel – Andrzej Sulej, nauczyciel przyrody w szkole w Boćwince, przypadkowo znalazł w Jeziorowskich nad jeziorem Gołdopiwem staropruską osadę. Została ona sklasyfikowana na podstawie znalezionych elementów ceramicznych. Naczynia pochodziły z okresu średniowiecza, a dokładniej – z czasów krzyżackich. Więc w dawnych czasach jednak żyli tu ludzie, a w zlokalizowanym przez Andrzeja Suleja miejscu prawdopodobnie funkcjonowała osada rybacka.

Gdzie Galindowie chowali swoich zmarłych?

– Cmentarzyska były organizowane w sąsiedztwie osad. Jedno z większych położone jest na przesmyku między jeziorami Gołdpiwo i Brożówką. Zostało przez Niemców dokładnie zbadane i opisane w 1907 r., zaś w tej chwili jest w tym miejscu leśny parking. Cmentarzysko pochodzi ze schyłkowego okresu żelaza, a ściślej – z okresu wpływów rzymskich. Nekropolię datuje się w przedziale od 2 do 4 wieku naszej ery. Właśnie w tym czasie Prusowie prowadzili ożywiony handel z kupcami rzymskimi, sprzedając im bursztyn, futra i skóry upolowanych zwierząt. Inne cmentarzyska zlokalizowano między innymi w Jasieńcu, Przerwankach oraz w Kamiennej Strudze.

Co było przedmiotem kultu Galindów na terenie dzisiejszej gminy Kruklanki?

– Prusowie nie utożsamiali bóstw z posągami, lecz z przyrodą. Miejsca święte znajdowały się na styku granic ziem, zajmowanych przez poszczególne plemiona pruskie. Przez ziemię kruklanecką przebiegała granica między Galindią a Jaćwieżą. Na podstawie szesnastowiecznej mapy Caspara Hennenbergera można wywnioskować, że jezioro Gołdopiwo było najprawdopodobniej świętym jeziorem granicznym. Za czasów galindzkich nosiło nazwę Dalgabia. Gabia była boginią ogniska domowego.

Czy plemię składało swoim bogom ofiary?

– Owszem. W Jakunówce znajduje się święty kamień. Potężny głaz posiada specjalne wgłębienie – tak zwaną misę ofiarną. Miejsce przyległe do kamienia Prusowie wyłożyli kamiennym brukiem. Tu odbywały się obrzędy sakralne, o których jednak niewiele wiemy.

Od paru lat daje się zauważyć wzrost zainteresowania dawnymi dziejami Mazur…

– Jestem zdania, że mieszkańcy gminy Kruklanki są bardzo spragnieni wiedzy na temat historii tych ziem – także tej najdawniejszej. Historycznymi ciekawostkami zainteresowani są również licznie odwiedzający ten region turyści. Kruklankom bardzo przydałaby się monografia, która stanowiłaby prawdziwe kompendium wiedzy na ten temat.