W naszym regionie jest najwięcej w kraju wałów podłużnych. Najpiękniejsze są te w okolicy wsi… Wały, a najwięcej ich jest w okolicach Nerwika. O tym, dlaczego warto choć trochę wiedzieć o tych niezwykłych budowlach Prusów, opowiadał na zamku Robert Klimek.
Pruskie wały podłużne przypominają nieco wojenne rowy przeciwczołgowe. Tyle, że są znacznie starsze i nie są usypane tylko z piasku -w środku mają drewniane bale, czasem nawet zahaczające o siebie skrzynie, kamienie. Wszystko to, żeby wrogowi trudno się było przez nie przekopać – opowiadał Robert Klimek, czytelnik „Gazety”, który pasjonuje się archeologią. Na jego wykład o tych pruskich fortyfikacjach przyszło kilkadziesiąt osób. Były zdjęcia wałów, ciekawostki o życiu Prusów i Krzyżaków, którzy chętnie wykorzystywali pruskie wały do ochrony swojego terytorium. Klimek, który wiele wałów i grodzisk zlokalizował podczas leśnych wędrówek twierdzi, że w warmińsko-mazurskich lasach jeszcze wiele jest do odkrycia. (…).
aw